-
sztos, grać do kotleta11.04.200511.04.2005Proszę o wyjaśnienie słowa sztos oraz związku frazeologicznego grać do kotleta.
-
Święto Zmarłych20.04.200720.04.2007Chciałabym dowiedzieć się, czy Święto Zmarłych jest poprawną formą. Kiedyś pewien ksiądz powiedział mi, że zmarli nie świętują, więc nie można używać takiego określenia, w słowniku natomiast można taką formę znaleźć. Proszę o rozwianie moich wątpliwości.
-
ululać19.06.201119.06.2011Dzień dobry,
poznałem ostatnio łacińskie słowo ululare, które znaczy 'wyć/krzyczeć' (od niego angielskie ululate). Czy polskie ululać (w znaczeniu usypiania kogoś) jest spokrewnione z tymi słowami? Jeśli tak – skąd zmiana znaczenia o 180 stopni?
pozdrawiam,
Jarek Hirny
-
wodowisko20.12.200720.12.2007Co znaczy słowo wodowisko? Czy jest lub kiedyś było synonimem zbiornika wodnego? Słownik rosyjsko-polski Wiedzy Powszechnej z 1958r. podaje je jako tłumaczenie rosyjskiego водохранилище (słowo wodowisko znalazłem tylko w słowniku alternatywnym na kurnik.pl, wg którego to miejsce, gdzie ląduje hydroplan).
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam -
Zadziać się
25.07.202125.07.2021Od kilkunastu lat upowszechnia się użycie czasownika zadziać się (i też zadziewać się) w znaczeniu odpowiednio ‘wydarzyć / wydarzać się’. Pamiętam, że dawniej słowo to oznaczało potocznie ‘zawieruszyć się’. Czy to nowe znaczenie jest po prostu współczesnym neologizmem rozszerzającym czasownik podstawowy dziać się, czy też takie użycie było znane już w XX wieku, tylko nigdy się wtedy na nie nie natknąłem?
Dziękuję za pomoc, Łukasz
-
Zgromadzenie Małych Braci5.04.20025.04.2002Szanowni Profesorowie,
Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.
Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?
-
Aby na końcu zdania
18.12.202218.12.2022Dzień dobry,
niedawno zaczęłam spotykać się z użyciem słowa aby na końcu zdania, przykładowo w rozmowie:
„Czy mogę odwiedzić jutro Magdę?” „Jutro ma jej nie być w domu aby”. Jakie jest znaczenie i funkcja aby w takiej sytuacji i czy użycie tego słowa na końcu zdania jest poprawne?
-
adres powitalny3.07.20093.07.2009Droga Poradnio,
co myślisz o zwrocie adres powitalny, występującym jako określenie krótkiego wystąpienia otwierającego konferencję, zebranie, zgromadzenie itd., wygłaszanego przez jakąś ważną osobę, przewodniczącego, gościa honorowego itd.? Po angielsku – welcome address – czy to nie jest kalka z angielskiego? Czym to zastąpić? Czy radzisz unikać tego zwrotu?
Pozdrawiam,
Krystian Ignasiak -
Agresywny sprzedawca, czyli o tym, co może słownik4.06.20184.06.2018Szanowni Państwo,
w Słowniku wyrazów trudnych i kłopotliwych PWN omawiany jest m.in. problem używania przymiotnika agresywny jako określenia rzutkości, energiczności, czasem natarczywości, np. agresywna reklama, agresywna kampania. Tymczasem SJP PWN jako jedno ze znaczeń tego przymiotnika podaje: ‘pełen ekspresji, dynamiki’. Czy można stąd wnioskować, że nowe znaczenie zyskało akceptację językoznawców i nie powinno być uważane za błąd?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik -
akolita
25.12.202325.12.2023Czy słowa akolici można użyć również w kontekście negatywnym?